Aktualności z Facebooka
Czwarta wyprawa wzdłuż wybrzeża Krzysztofa Staniszewskiego
2 czerwca, w swoją czwartą wyprawę wzdłuż wybrzeża wyruszył "bałtycki długodystansowiec" z Krakowa - Krzysztof Staniszewski, który już po raz drugi wędruje "pod wiatr", czyli z Helu do Świnoujścia. Wiatr - jak łatwo przewidzieć - wieje dziś Krzysztofowi w twarz, co mu zupełnie nie przeszkadza...
2012-06-04 18:23 - Krzysztof donosi: dzisiaj idę z Jastrzębiej Góry do Białogóry. W Jastrzębiej i Ostrowie plaży miejscami nie ma w ogóle, fale rozbijają się o umocnienia. Klif jest wybrzuszony, sprawia wrażenie, że jeden solidny sztorm lub ulewa wystarczą, by zupełnie się oberwał. Cóż, natura upomina się o swoje, takie są prawa Bałtyku...
2012-06-05 19:26 - Latarnia morska Stilo. Fantastyczne miejsce! Czuję tu mnóstwo pozytywnej energii. Kawa w towarzystwie sympatycznej pani latarnik i jej syna nie ma równych sobie. Aż żal stąd odchodzić... (5.06.2012, godz. 13.00)
2012-06-06 17:00 - Hurra! Wiatr wieje w plecy!
2012-06-07 19.00 - Dzisiaj nocowałem w Rowach. Po trzech godzinach marszu byłem w Ustce, a tam... Stop: poligon, zakaz przejścia! Niech ich dunder świśnie! Pojechałem do Słupska i... utknąłem: "Nic dzisiaj Panie do Jarosławca nie pojedzie, święto". Czarna rozpacz! Wreszcie, dzięki życzliwości dobrych ludzi, dotarłem tam okazją. Zjadłem pyszną zupę rybną i poszedłem na kwaterę. Jutro Dąbki.
2012-06-08 07:22 - Lesław z Maurycym i Krzysztof rozminęli się w Łebie, nocując na różnych kwaterach.
2012-06-08 20.00 - Dzisiaj planowałem zatrzymać się w Dąbkach, ale nie znalazłem tam noclegu, więc poszedłem do Łazów. To blisko 35 km od Jarosławca, a grząski piasek pomiędzy Darłówkiem, a Bobolinem sprawiał, że chwilami miałem wrażenie, iż buksuję w miejscu... Spotkałem po drodze jednego samotnego "długodystansowca" idącego ze Świnoujścia, oraz dwie sympatyczne dziewczyny wędrujące z Sarbinowa.
2012-06-10 16:30 - Dzisiaj nocowałem w Gąskach, przesympatyczni gospodarze prawie nie chcieli puścić mnie w dalszą drogę... :) Pogoda jest piękna, piasek wygodny, tylko te tłumy ludzi na plażach (wiadomo: długi weekend, słońce, kurorty) bywają chwilami męczące. Doszedłem do Dźwirzyna, przede mną już tylko trzy - cztery dni drogi. Szkoda...
2012-06-12 9.00 - Wczoraj o godz. 22.30 wszedłem do Wisełki. Teraz jeszcze wyleguję się w łóżku... Dzisiaj idę do Świnoujścia. Trochę mi smutno, chyba za szybko szedłem, ale mam gdzie się spieszyć: zrobię jeszcze wypad na niemieckie plaże, może do Bansin Seebad, albo i dalej.
2012-06-05 19:26 - Latarnia morska Stilo. Fantastyczne miejsce! Czuję tu mnóstwo pozytywnej energii. Kawa w towarzystwie sympatycznej pani latarnik i jej syna nie ma równych sobie. Aż żal stąd odchodzić... (5.06.2012, godz. 13.00)
2012-06-06 17:00 - Hurra! Wiatr wieje w plecy!
2012-06-07 19.00 - Dzisiaj nocowałem w Rowach. Po trzech godzinach marszu byłem w Ustce, a tam... Stop: poligon, zakaz przejścia! Niech ich dunder świśnie! Pojechałem do Słupska i... utknąłem: "Nic dzisiaj Panie do Jarosławca nie pojedzie, święto". Czarna rozpacz! Wreszcie, dzięki życzliwości dobrych ludzi, dotarłem tam okazją. Zjadłem pyszną zupę rybną i poszedłem na kwaterę. Jutro Dąbki.
2012-06-08 07:22 - Lesław z Maurycym i Krzysztof rozminęli się w Łebie, nocując na różnych kwaterach.
2012-06-08 20.00 - Dzisiaj planowałem zatrzymać się w Dąbkach, ale nie znalazłem tam noclegu, więc poszedłem do Łazów. To blisko 35 km od Jarosławca, a grząski piasek pomiędzy Darłówkiem, a Bobolinem sprawiał, że chwilami miałem wrażenie, iż buksuję w miejscu... Spotkałem po drodze jednego samotnego "długodystansowca" idącego ze Świnoujścia, oraz dwie sympatyczne dziewczyny wędrujące z Sarbinowa.
2012-06-10 16:30 - Dzisiaj nocowałem w Gąskach, przesympatyczni gospodarze prawie nie chcieli puścić mnie w dalszą drogę... :) Pogoda jest piękna, piasek wygodny, tylko te tłumy ludzi na plażach (wiadomo: długi weekend, słońce, kurorty) bywają chwilami męczące. Doszedłem do Dźwirzyna, przede mną już tylko trzy - cztery dni drogi. Szkoda...
2012-06-12 9.00 - Wczoraj o godz. 22.30 wszedłem do Wisełki. Teraz jeszcze wyleguję się w łóżku... Dzisiaj idę do Świnoujścia. Trochę mi smutno, chyba za szybko szedłem, ale mam gdzie się spieszyć: zrobię jeszcze wypad na niemieckie plaże, może do Bansin Seebad, albo i dalej.
publikacja: 2012-06-02 16:08
aktualizacja: 2017-12-03 11:47
aktualizacja: 2017-12-03 11:47
Archiwum aktualności
2022: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień2021: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2020: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2019: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2018: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2017: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2016: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2015: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2014: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2013: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2012: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2011: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień