Aktualności z Facebooka
Idę bo chcę... chcę bo warto... warto bo Trzeba Marzyć
Ponad 500 km brzegiem morza, czyli całe polskie wybrzeże przejdzie Rafał Dadej prezes i wolontariusz Fundacji Trzeba Marzyć. Wyruszy w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia ze Świnoujścia, a do "drugiego krańca" Polski przybędzie już po Nowym Roku. W ten sposób będzie się starał zebrać pieniądze na spełnianie marzeń ciężko chorych dzieci, podopiecznych Fundacji.
Jeśli pomagasz okazjonalnie przekazując pieniądze, znasz tylko kwoty i sumy. Poznaj dzieci, których marzenia spełniamy, poznaj nas, którzy to robimy, a będziesz wiedział, że chodzi o szczęście, uśmiech, radość i zdrowie.
Krok za krokiem do spełnionych marzeń
Projekt chodził mi po głowie już jakiś czas, ale decyzja o jego realizacji zapadła niedawno - mówi Rafał Dadej. Oficjalna nazwa to "Piaskiem w raka", bo piasek będzie mi towarzyszył przez cały przemarsz, a nasi Marzyciele to często dzieci chorujące na choroby nowotworowe. Kilkukrotnie szedłem już brzegiem morza, ale zawsze rekreacyjnie i dla siebie, z przyjaciółmi. Ta podróż będzie samotna, można powiedzieć, że "bez zawijania do portów", z noclegami pod namiotem. Posiadamy już wszelkie niezbędne zgody. Wystąpiliśmy do Prezydenta Komorowskiego o pozwolenie na przejście odcinka brzegu znajdującego się na terenie ośrodka prezydenckiego w Helu. Byłby to pierwszy taki przypadek, ponieważ na teren ośrodka nie są wpuszczane osoby postronne. Patronat nad akcją objął miesięcznik Poznaj Świat, Dziennik Bałtycki, Radio Gdańsk oraz Serwis Bałtyckich Długodystansowców PoPiasku.pl. Ciekawym wydarzeniem może być wspomniane wyżej przejście na terenie ośrodka prezydenckiego, a także budowanym tunelem pod Motławą - na co została już wyrażona zgoda inwestora. W pokonaniu Wisły pomogą zaś jednostki SAR-u.
Fundacja Trzeba Marzyć już od ponad ośmiu lat spełnia marzenia ciężko chorych dzieci. Do tej pory pozwoliła wielu podopiecznym na chwilę zapomnieć o trudach zmagania się z chorobą. Kolejne dzieci nadal czekają, by uwierzyć, że marzenia naprawdę się spełniają. Powstała we wrześniu 2006 roku i od tego czasu spełniła ponad 500 marzeń. Wśród nich były dzieci marzące o samochodzie na akumulator lub laptopie, chłopcy marzący o byciu żołnierzem czy też policjantem, oraz dziewczynki pragnące zostać księżniczką. Wszystkie te marzenia udaje się spełnić dzięki ludziom dobrej woli oraz instytucjom, których przedstawiciele włączają się w magiczną moc spełniania marzeń. Fundacja nie zatrudnia żadnego personelu, a wszystkie pozyskane środki przeznacza na spełnianie marzeń ciężko chorych dzieci.
O czym marzą dzieci?
Marzenia, zgrupowane są w czterech kategoriach - "marzę by wyjechać", "marzę by być", "marzę by dostać", "marzę by spotkać". Część maluchów chce stać się na chwilę wymarzoną osobą np. strażakiem lub księżniczką, inne pragną spotkać się ze sławnymi osobami, czy też otrzymać wymarzoną rzecz, a jeszcze inne pojechać w wymarzone miejsce. Kilkoro dzieci czeka na wyjazd do Disneylandu, czy w inne cudowne w ich oczach miejsce.
Chwila beztroski
Dzieci walczące z ciężką chorobą rzadko mogą poczuć się jak ich beztroscy rówieśnicy, dlatego tak ogromnym wydarzeniem jest dla nich spełnienie marzenia. Dziecko, którego marzenie się spełni, zwiększa swoją wiarę w to, że największe marzenie jakim jest zdrowie, również się spełni. Medycznie wiadomo zaś, że każda odskocznia od cierpienia, zarówno dla rodziców, jak i dzieci, stanowi dodatkowy oręż w codziennej walce. Potwierdzają to badania psychologiczne prowadzone przez różne osoby związane z tą tematyką. Dzieci mogą przez chwilę poczuć się wyjątkowe bo wiele osób robi coś tylko dla nich lub przyjeżdża po to by spotkać się akurat z nimi.
Jak pomóc
Fundacja liczy na znalezienie sponsora, który wpłaci za każdy przebyty kilometr określoną kwotę pieniędzy. Aby nie była to kwota zbyt wysoka, przyjęli iż "ceną" 1 km będzie 10 złotych. Przy okazji liczy na to, że akcja przyciągnie inne chcące pomóc w spełnianiu marzeń osoby i firmy, które powiększą pulę pieniędzy. Każda pozyskana kwota pozwoli spełnić kolejne dziecięce marzenia, a przemarsz ma również nagłośnić cierpienie dzieci, ich marzenia i możliwość spełnienia tych najskrytszych, by dać nadzieję, na spełnienie tego wielkiego o zdrowiu.
Rafał Dadej chce swoim gestem pokazać również, że wolontariusze nie tylko proszą o wsparcie, ale dają od siebie też coś więcej niż tylko poświęcony czas i zaangażowanie. Podejmują wyzwania, by wywołać uśmiech na twarzach kolejnych chorych dzieci.
Sponsorzy marzeń nadal są poszukiwani. Znalazły się już jednak firmy gotowe wspomóc organizacyjnie całość projektu. Dzięki nim uda się skompletować niezbędny sprzęt pomocny w wyprawie o tej porze roku. Zachęcamy również władze mijanych miejscowości do zaangażowania się w rozpropagowania akcji, zmotywowaniu mieszkańców do odbycia kawałka marszu. Być może także do wspólnego zdjęcia oraz złożenia podpisu na fladze, która będzie niesiona przez Rafała. Do tej pory udało się zachęcić do wspólnych zdjęć Straż Graniczną, Prezydenta Świnoujścia, czy też znanego podróżnika Marka Kamińskiego, który wspiera akcję.
Akcja będzie relacjonowana poprzez strony Fundacji Trzeba Marzyć oraz na fanpage'u Fundacji.
Krok za krokiem do spełnionych marzeń
Projekt chodził mi po głowie już jakiś czas, ale decyzja o jego realizacji zapadła niedawno - mówi Rafał Dadej. Oficjalna nazwa to "Piaskiem w raka", bo piasek będzie mi towarzyszył przez cały przemarsz, a nasi Marzyciele to często dzieci chorujące na choroby nowotworowe. Kilkukrotnie szedłem już brzegiem morza, ale zawsze rekreacyjnie i dla siebie, z przyjaciółmi. Ta podróż będzie samotna, można powiedzieć, że "bez zawijania do portów", z noclegami pod namiotem. Posiadamy już wszelkie niezbędne zgody. Wystąpiliśmy do Prezydenta Komorowskiego o pozwolenie na przejście odcinka brzegu znajdującego się na terenie ośrodka prezydenckiego w Helu. Byłby to pierwszy taki przypadek, ponieważ na teren ośrodka nie są wpuszczane osoby postronne. Patronat nad akcją objął miesięcznik Poznaj Świat, Dziennik Bałtycki, Radio Gdańsk oraz Serwis Bałtyckich Długodystansowców PoPiasku.pl. Ciekawym wydarzeniem może być wspomniane wyżej przejście na terenie ośrodka prezydenckiego, a także budowanym tunelem pod Motławą - na co została już wyrażona zgoda inwestora. W pokonaniu Wisły pomogą zaś jednostki SAR-u.
Fundacja Trzeba Marzyć już od ponad ośmiu lat spełnia marzenia ciężko chorych dzieci. Do tej pory pozwoliła wielu podopiecznym na chwilę zapomnieć o trudach zmagania się z chorobą. Kolejne dzieci nadal czekają, by uwierzyć, że marzenia naprawdę się spełniają. Powstała we wrześniu 2006 roku i od tego czasu spełniła ponad 500 marzeń. Wśród nich były dzieci marzące o samochodzie na akumulator lub laptopie, chłopcy marzący o byciu żołnierzem czy też policjantem, oraz dziewczynki pragnące zostać księżniczką. Wszystkie te marzenia udaje się spełnić dzięki ludziom dobrej woli oraz instytucjom, których przedstawiciele włączają się w magiczną moc spełniania marzeń. Fundacja nie zatrudnia żadnego personelu, a wszystkie pozyskane środki przeznacza na spełnianie marzeń ciężko chorych dzieci.
O czym marzą dzieci?
Marzenia, zgrupowane są w czterech kategoriach - "marzę by wyjechać", "marzę by być", "marzę by dostać", "marzę by spotkać". Część maluchów chce stać się na chwilę wymarzoną osobą np. strażakiem lub księżniczką, inne pragną spotkać się ze sławnymi osobami, czy też otrzymać wymarzoną rzecz, a jeszcze inne pojechać w wymarzone miejsce. Kilkoro dzieci czeka na wyjazd do Disneylandu, czy w inne cudowne w ich oczach miejsce.
Chwila beztroski
Dzieci walczące z ciężką chorobą rzadko mogą poczuć się jak ich beztroscy rówieśnicy, dlatego tak ogromnym wydarzeniem jest dla nich spełnienie marzenia. Dziecko, którego marzenie się spełni, zwiększa swoją wiarę w to, że największe marzenie jakim jest zdrowie, również się spełni. Medycznie wiadomo zaś, że każda odskocznia od cierpienia, zarówno dla rodziców, jak i dzieci, stanowi dodatkowy oręż w codziennej walce. Potwierdzają to badania psychologiczne prowadzone przez różne osoby związane z tą tematyką. Dzieci mogą przez chwilę poczuć się wyjątkowe bo wiele osób robi coś tylko dla nich lub przyjeżdża po to by spotkać się akurat z nimi.
Jak pomóc
Fundacja liczy na znalezienie sponsora, który wpłaci za każdy przebyty kilometr określoną kwotę pieniędzy. Aby nie była to kwota zbyt wysoka, przyjęli iż "ceną" 1 km będzie 10 złotych. Przy okazji liczy na to, że akcja przyciągnie inne chcące pomóc w spełnianiu marzeń osoby i firmy, które powiększą pulę pieniędzy. Każda pozyskana kwota pozwoli spełnić kolejne dziecięce marzenia, a przemarsz ma również nagłośnić cierpienie dzieci, ich marzenia i możliwość spełnienia tych najskrytszych, by dać nadzieję, na spełnienie tego wielkiego o zdrowiu.
Rafał Dadej chce swoim gestem pokazać również, że wolontariusze nie tylko proszą o wsparcie, ale dają od siebie też coś więcej niż tylko poświęcony czas i zaangażowanie. Podejmują wyzwania, by wywołać uśmiech na twarzach kolejnych chorych dzieci.
Sponsorzy marzeń nadal są poszukiwani. Znalazły się już jednak firmy gotowe wspomóc organizacyjnie całość projektu. Dzięki nim uda się skompletować niezbędny sprzęt pomocny w wyprawie o tej porze roku. Zachęcamy również władze mijanych miejscowości do zaangażowania się w rozpropagowania akcji, zmotywowaniu mieszkańców do odbycia kawałka marszu. Być może także do wspólnego zdjęcia oraz złożenia podpisu na fladze, która będzie niesiona przez Rafała. Do tej pory udało się zachęcić do wspólnych zdjęć Straż Graniczną, Prezydenta Świnoujścia, czy też znanego podróżnika Marka Kamińskiego, który wspiera akcję.
Akcja będzie relacjonowana poprzez strony Fundacji Trzeba Marzyć oraz na fanpage'u Fundacji.
publikacja: 2014-12-02 06:25
aktualizacja: 2014-12-02 07:45
aktualizacja: 2014-12-02 07:45
Archiwum aktualności
2022: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień2021: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2020: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2019: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2018: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2017: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2016: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2015: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2014: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2013: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2012: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień
2011: styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień